Wybraliśmy jakiegoś chama na prezydenta. Cały brak ogłady wyszedł w czasie wizyty w Japonii, w czasie odwiedzin japońskiego parlamentu , nie dość , że do generała woła szogunie, to jeszcze z kopytami włazi na krzesło, z którego zganiają go Japończycy, po czym zagląda pod mównicę, pewnie szukając podsłuchów, myśląc , że jest w restauracji „Sowa i przyjaciele”.
Skoro prezydent zna słowo szogun , to powinien znać również określenie bushido , które jest bardzo ważne dla Japończyków i jest określeniem zasad etycznych.
Komorowski staje/jest chłopkiem roztropkiem i przynosi wstyd nie tylko sobie ale i całej Polsce.
Tym zachowaniem przebił pouczanie prezydenta Obamy na temat żon , którym się wierzy ale trzeba je sprawdzać.
Niestety żadna z TV nie pokazała tego skandalu, ochrona medialna prezydenta musi być szczelna.
http://vod.gazetapolska.pl/9359-kolejna-wpadka-komorowskiego-nie-wiedzial-gdzie-stanac-na-kozieja-wolal-szagun