Jestem chrześcijaninem i takie słowa nie przystoją chrześcijaninowi, jest tylko jedno ale. W 1970 r jako nastoletni chłopak pracowałem w ówczesnej Stoczni Komuny Paryskiej . Dzień przed czarnym czwartkiem 17 grudnia 1970r słuchałem w radio orędzia do stoczniowców, tego indywiduum. Namawiał stoczniowców do pójścia do pracy. Ponieważ do pracy dojeżdżałem kolejką w ów dzień wsiadłem do kolejki która była o 603 w Gdyni Stoczni.
Po wyjściu z kolejki zauważyłem , że na ul. Polskiej i ówczesnej Marchlewskiego ( dziś Janka Wiśniewskiego) stoi wojsko i czołgi odgradzając stocznie. Rozległ się wystrzał z czołgu a zaraz potem wojsko zaczęło strzelać do robotników.
To właśnie w okolicach dworca zginął Zbyszek Godlewski ( Janek wiśniewski) miał 18 lat. Widziałem wielu zabitych i rannych Bóg nade mną czuwał i dlatego żyję.
III RP zbrodniarza Kociołka nie potrafiła skazać , podobnie jak zbrodniarzy Jaruzelskiego, Kiszczaka i innych zbrodniarzy osadzonych przez sowietów.
III RP potrafi skazać Mariusza Kamińskiego, ale skazać zbrodniarzy nie potrafiła stąd taki a nie inny tytuł notki.
Komentarze