W czasie gdy większość Polaków czciła i upamiętniała „ Dzień żołnierzy wyklętych” , Czerska i jej zaplecze postanowiła zorganizować debatę „Wyklęci - pogubieni bohaterowie. Męczennicy wolnej Polski czy zdemoralizowane wyrzutki?”
W sukurs przychodzi mu profesor Hartman dla mnie raczej bydle nie profesor, wraz z lewackim towarzystwem z „ Krytyki politycznej”. Oto kilka określeń żołnierzy wyklętych w wykonaniu Hartmana, :Potężny ruch zbrojny, obejmujący grubo ponad 100 tysięcy ludzi, dowodzony przez Cieplińskiego, Niepokólczyckiego, Rzepeckiego i innych, upamiętniany jest w tandetnej, harcersko-komiksowej formie, bez refleksji, bez moralnej i intelektualnej klasy, z wykorzystaniem filmowo sformatowanych bohaterów, jak Inka czy Pilecki.
Dla Hartmana 18 letnia Inka rozstrzelana przez komunistów oraz zamęczony i rozstrzelany bohater rtm. Pilecki są filmowo sformatowanymi bohaterami. Hartman podobnie jak komuniści nazywa „Żołnierzy Wyklętych ” bandytami. Po prostu ręce opadają.
Dziś media głównego nurtu zdominowane przez resortowe dzieci i wnuki dalej opluwają Żołnierzy Wyklętych, drwią z ich bohaterstwa czego przykładem może być artykuł Jana Hartmana, lewackiego profesora na łamach „Krytyki Politycznej”.
Okazuje się , że z polskich bohaterów można kpić obrażać ich, a gdyby tak, ktoś zaczął kpić z powstańców z getta warszawskiego tak jak środowisko „Wyborczej”, „ Krytyki Politycznej” kpi z „ Żołnierzy Wyklętych” to podniósł by się rwetes pod niebiosa , ci co tak by kpili okrzyknięci by zostali antysemitami, rasistami , katolami. itd.
Nie można dopuścić do tego, żeby polscy bohaterowie byli opluwani i obrażani , nie można dopuścić do tego , żeby podejście do „Żołnierzy wyklętych„ było takie jakie w PRL-u i dalej obowiązywało w Wolnej Polsce.
Komentarze