Angielska Premier League jest uważana za jedną z najlepszych na świecie. Grają w niej zawodnicy, których kontrakty opiewają na dziesiątki milionów funtów. Jednak nie pieniądze, nie nazwiska grają na murawie. Na murawie liczy się ambicja i zaangażowanie , które czasami są więcej warte , niż wielcy piłkarze, ich technika, sława.
Islandczycy , których jest raptem około 350 tys. znaleźli w swoim kraju kilkudziesięciu piłkarzy, którzy zaangażowaniem, wolą walki pokonali dumny Albion. Nie porównuje wartości piłkarzy biegających po boisku, bo przewaga angielskich piłkarzy jest miażdżąca. Wszystko wskazywało że wygra Anglia, ale boisko zweryfikowało ten pogląd.
Piłka nożna jest niemal narodowym sportem Anglików podobnie jak rugby. PŚ w rugby w dyscyplinie, którą wymyślili Anglicy w 2015 r. były rozgrywane w Anglii, tam było jeszcze gorzej , gdyż Anglia w ogóle nie wyszła z grupy.
Na zakończenie słodka zemsta lewactwa po ogłoszeniu wyników referendum, otóż była działaczka PZPR eurodeputowana z ramienia PO Danuta Hubner , szefowa Komisji Spraw Konstytucyjnych , ogłosiła, że język angielski nie będzie językiem urzędowym.
http://www.rp.pl/Brexit/160629268-Angielski-nie-bedzie-jezykiem-urzedowym-UE.html