Sprawa TVP i jego szefa J. Kurskiego zachowując wszystkie proporcje przypomina sprawę Dreyfusa we Francji pod koniec XIX w.
Co najbardziej smuci w tej sprawie starły się ze sobą dwa prawicowe środowiska, które zrobiły tak wiele dobrego w przełamaniu nachalnej propagandy , którą uprawiała TVP za rządów PO-PSL. Uczestnikami tego sporu są dziennikarze skupieni wokół braci Karnowskich z tygodnika wSieci i portalu wPolityce vs. dziennikarze skupieni wokół Tomasza Sakiewicza ,Gapola i TV Republika.
Przedmiotem sporu jest polityka personalna prezesa najogólniej biorąc grupa Sakiewicza zarzuca Kurskiemu m że w TV za mało się zmieniło a karty dalej rozdają „ludzie” Giertycha i starego układu. Natomiast bracia Karnowscy raczej chwalą zmiany , które zaszły w TVP pod kierownictwem Kurskiego.
Ze swojej strony mogę dodać, że po ponad 7 latach wróciłem do oglądania dziennika o 19:30 , gdzie zaczęły dominować wiadomości a nie propaganda jak za czasów Kraśki. Oglądam również prowadzony na TVinfo, program minęła 20:00 i przedpołudniowy program publicystyczny prowadzony przez Michała Rachonia.
Można tylko się zastanawiać komu ta kłótnia służy? Wyraźnym beneficjentem tych kłótni jest PO,.N i całe to tatałajstwo. A jeżeli zapytamy się o co w tym wszystkim chodzi odpowiedź wydaje się prosta, chodzi o pieniądze, które są w TVP.
Droga prawico , jeżeli pamiętacie konwent św. Katarzyny to się opamiętajcie, bo niedobrze to wróży, a siły postępu na pewno rechoczą z zadowolenia.
http://wpolityce.pl/media/304007-brzydka-gra-tomasza-sakiewicza-warto-stanac-przed-lustrem-i-odpowiedziec-sobie-na-zasadnicze-pytania
http://niezalezna.pl/84190-tomasz-sakiewicz-o-odwolaniu-jacka-kurskiego-wotum-nieufnosci