Co prawda do zakończenia olimpiady w Rio zostały kilka dni ale perspektywy nie wyglądają pocieszająco. Fantastyczna Włodarczyk, wyśmienite Fularczyk i Madaj ( nie jesteśmy wysokie ani wielkie ale mamy serce do walki) , pech Małachowskiego ale srebro to także wielki wyczyn , poza tym plaża.
Na igrzyska pojechało ponad 200 sportowców, takie medalodajne dyscypliny jak, dżudo, boks, pływanie, podnoszenie ciężarów, strzelectwo „, plaża”, tenis z Radwańską całkowita plaża.
Dyscypliny, na które liczyliśmy zawód za zawodem. Dla ciekawości wszedłem na stronę PZPC ( ciężary), patrzę a tam zarząd 15-osobowy. Prezes Kołecki podał się do dymisji ma chłop charakter ale co z resztą ? Wydaje mi się, że za darmo tam nie siedzą.
Jestem jak najbardziej za finansowaniem sportu, sportowców, fizjoterapeutów, trenerów, lekarzy, itd. ale nie rozbudowanych zarządów poszczególnych dyscyplin sportowych.
Zostało kilka dni może karta jeszcze się odmieni. Do wczoraj byliśmy w grupie potęg sportowych takich jak Kosowo, Fidżi, Tajwan, itd. Medal Włodarczyk trochę to zmienił, ale z zazdrością patrzę na małe kraje takie jak Węgry ( 5 złotych medali), czy Holandia ( 6 złotych medali).
Czy jest sens wysyłanie sportowców takich jak pani w gimnastyce, która zajęła pięćdziesiąte któreś miejsce? i jej podobnych sportowców ?
Czarę goryczy dopełniają piłkarze ręczni którzy grają słabo, a na których tak liczyliśmy, co się stało z lekkoatletami Kszczotem czy Cichocką, którzy byli w gronie faworytów w walce o medale ?
Reasumując jest źle ale może karta się odmieni.