Warszawa przypomina Polskę w pigułce za czasów rządów PO-PSL. Przekręty, wałki, nieliczenie się z obywatelami, itd. Za czasów PRL w restauracjach kelnerzy to byli paniska, jeżeli się któregoś prosiło taki pan mówił , to nie ja to kolega.
Podobnie jest w Warszawie, za wszystko odpowiadają wszyscy tylko nie profesor prawa HGW, odpowiadają wszyscy a głównie PiS.
Jej zastępcy wiernie służyli carycy przez 10 lat a tu klops. Z-ca Waltz Wojciechowicz zwolniony, inny, który swoją piersią bronił HGW jak ranna lwica swoich młodych wice prezydent Jóźwiak też zwolniony czy sam zrezygnował jaka to różnica.
Przedtem zostali zwolnieni macherzy z BGN ( Biuro Gospodarki Nieruchomościami), ale co to zmieni, skoro stado adwokackich hien wypchało sobie kieszenie milionami złotych, a tylko taka jedna urzędniczka pracująca w BGN zarobiła na wałkach ponad 38 mln zł.
Wszyscy pracowali w pocie czoła dla HGW, by w końcu znaleźć się na bruku, wg. mnie fajny to bruk jeżeli ma się na koncie 38 mln zł.
http://wpolityce.pl/polityka/307718-wojciechowicz-jesli-odwoluje-sie-mnie-w-kontekscie-afery-reprywatyzacyjnej-to-to-jest-po-prostu-podlosc
