Komitet Helsiński biadoli , że Wydawnictwo Sejmowe wycofało trzy książki o demokracji, w tym samym czasie Facebook, zaczął na masową skalę blokować strony związane z propagowaniem Marszu Niepodległości.
Ta sytuacja przypomina polskie powiedzenie, nie szkoda róż gdy płoną lasy. Komitet Helsiński biadoli nad trzema książkami, podczas gdy prewencyjna cenzura facebooka dotyczy tysięcy kont tylko dlatego, że śmiano na nim zachęcać do Marszu Niepodległości.
Zablokowano min stronę red naczelnego SE Jastrzębowskiego , posła Jakubiaka, płk Wrońskiego, itd.
Na tych stronach nie było nic takiego co by łamało polskie prawo, ale „Wielki brat” wie lepiej, wielki brat składający się z samych lewaków , którym nie przeszkadzają strony gloryfikujące Stalina, czy strony w chamski sposób atakujące św. JP2
To nie jest mowa nienawiści, natomiast Marsz Niepodległości taką mową jest. Jakże chore umysły kontrolują nasze konta.
Ale jest i dobra wiadomość , po masowych protestach zaczęto odblokowywać zablokowane strony, cóż z tego jeżeli smród pozostał.
http://www.tysol.pl/a1862-Plk-Piotra-Wronskiego-kilka-interesujacych-pytan-do-administracji-Facebooka
Komentarze