Nieudany abordaż opozycji na Sejm
Totalna opozycja niczym piraci dokonali abordażu na Sejm. Celem tego abordażu było zatopienie partii rządzącej poprzez nieuchwalenie budżetu. Ale statek zwany PiS z genialnym JK i wsparciu BSz nie są gapami karmieni.
Zrobili to co zrobił Schetyna w 2010 r. Marszałek Kuchciński przeniósł obrady Sejmu do Sali Kolumnowej i tam przegłosował budżet. Żadne podskakiwanie pcheł na łańcuchach nie pomogło. Dzień przed terminem również Senat poparł bez poprawek budżet . Teraz tylko podpis PAD.
Na nic wszystkie gesty dobrej woli , totalni zaparli się, że budżet jest uchwalony nielegalnie. Do swoich gierek zaprzęgli folksdojcza z Brukseli, który straszył , że niektórzy posłowie PE mogą uznać za nielegalny i wstrzymać fundusze unijne. Wydaje się, że tym ruchem pogrzebał szanse na poparcie polskiego rządu na wsparcie jego kandydatury na II kadencję.
W czasie prawie 3 tygodniowego ciamajdanu w Sali obrad , posłowie PO skompromitowali się całkowicie. Ato ariami posłanki Muchy, a to myszkowaniem w rzeczach posłów PiS, a to pasztetem od KOD na Wigilie, wreszcie wyjazdami Petru i Aśki do Portugalii czy Schetyny na narty.
Głębszym celem totalnych było zaszkodzenie Polsce co wiązałoby się z atakami na obecny układ rządzący. Ale abordaż się nie udał , totalniacy opuścili sejm jak barany zagrodę.
Sesja Sejmu została przerwana na 2 tygodnie. Obie strony szykują się do kolejnego zwarcia.
http://wpolityce.pl/polityka/322917-tusk-wlacza-sie-do-gry-i-straszy-wstrzymaniem-dotacji-unijnych-z-dwuznacznie-uchwalonym-budzetem-kazdy-bedzie-mial-mocne-argumenty
