Co prawda ta sytuacja wydarzyła się dwa tygodnie temu na Uniwersytecie Toruńskim i jako dziwo przypomina czasy PRL. Zastanawiam się dlaczego obóz rządzący i sympatyzujące z nim media nie zrobiły z tego rabanu.
W peerel dzieci odpowiadały za swoich rodziców, tak było w przypadku dzieci żołnierzy wyklętych, tak było po marcu 1968, tak było i później.
Do tych komunistycznych wzorców, wraca środowisko wydz. Prawa Uniwersytetu Toruńskiego , kiedy Bogu ducha winnego Tymoteusza Marca każe się za słowa jego promotora prof. Lecha Morawskiego o korupcji w SN niedopuszczeniem do obrony swojej pracy doktorskiej.
Sprawa korupcji w SN się potwierdza bo w tej sprawie trwa dochodzenie prokuratury.
Jest to skandal , który pokazuje, że część tego zdegenerowanego środowiska prawniczego, chce, żeby było tak jak dawniej.
Czemu winny temu jest doktorant Tymoteusz Marzec ? Panie premierze Gowin, czas się wziąć za przewietrzenie uniwersytetów z tego stetryczałego a zarazem poprawnie politycznego towarzystwa.
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-05-16/pracownicy-umk-bojkotuja-morawskiego-jego-doktorant-ma-problemy/